Rano okazało się że czapeczka całkiem nieźle się prezentuje tylko z skąd wziąć samolot żeby już za godzinę wyruszyć na sesję zdjęciową z nowym pomysłem?.
Pomysł od mamy realizacja tata, tak to u nas wygląda
raz dwa i..
i samolot gotowy. Pędzę na zdjęcia, co tam bałagan w domu...dopóki dzieci widać na podłodze jakoś to będzie
i tak to było samolot z recyklingu a w nim uśmiechnięty Antoś na wczorajszej sesji dziecięcej w Amber Studio :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz